Orientacyjnie można oszacować, że wyraźnie mniej niż 1 promil ludzi zamieszkujących Ziemię przebywał przez jakiś czas w silnie skażonym otoczeniu, natomiast pozostałe 99,9% było narażone na niewielkie skażenia, które były niewiele większe od tła promieniowania naturalnego. Aby przedstawić problem skażeń w aspekcie jego medycznych skutków należy omówić narażenie obydwóch wyżej wymienione grup.
Następstwa skażeń promieniotwórczych środowiska i człowieka przekłada się na końcowy efekt jaki wywoła sumaryczna dawka pochłonięta przez organizm przebywający w skażonym otoczeniu. Tak wiec nieco modyfikując to zagadnienie można sprowadzić je do problemu sumy skutków somatycznych i genetycznych dużych i małych dawek.
O ile somatyczne wczesne i późne skutki po ekspozycji na duże dawki są dość dobrze poznane i istnieje ogólna zgodność co do charakteru funkcji je opisujących, to ciągle pozostaje otwarta kwestia późnych medycznych skutków napromieniowania organizmów małymi dawkami .Najogólniej istnieją dwa poglądy. Jeden zakłada, że liniowa ekstrapolacja zależności dawka-skutek w zakresie dużych dawek na obszar małych dawek daje dobre oszacowanie szkodliwych następstw. Ta teoria w skrócie nazywa się "liniową." Konsekwencją tej teorii jest pogląd, że każda nawet najmniejsza dawka promieniowania jest szkodliwa. Nie istnieje przeto żadna dawka progowa poniżej której prawdopodobieństwo transformacji nowotworowej komórki jest równe zeru. Według tej teorii 0,01 Sv ponad naturalne tło wywołuje 100 - 820 dodatkowych zgonów na 106 napromieniowanych osób. Teoria ta jest obecnie obowiązująca i zgodnie z wynikami jakie ona przewiduje przedstawione są skutki napromieniowania przez Komisję do Badań Efektów Promieniowania Jonizującego przy ONZ .Jednak w ostatnim dziesięcioleciu pojawiło się dużo prac, które postulują teorię "progową" to znaczy, że do pewnego progu podwyższenie ekspozycji nie wywiera szkodliwego działania Próg ten nie jest jednoznacznie określony i zakłada się, że leży on wyraźnie poniżej dawki deterministycznej. Na podstawie danych z piśmiennictwa można określić, że mieści się on w przedziale od kilku do kilkudziesięciu mSv.
Ogólnie należy wyraźnie podkreślić, że dokładna ocena ryzyka spowodowanego dawkami poniżej 0,1 Sv jest w istocie niemożliwa. Sprawę komplikuje fakt, że jeśli nawet istnieje nieliniowość, to nie można jej zaobserwować w badaniach epidemiologicznych lub toksykologicznych. Webster oszacował, że aby wykazać u ludzi podwyższoną zapadalność na białaczkę w wyniku zaabsorbowania 0,1 Gy (10 radów) należałoby objąć obserwacją populacje złożoną z 160 000 osób z których każda otrzymałaby taką samą dawkę i tej samej wielkości grupę kontrolną . Czyli w sumie należałoby obserwować grupę 320 tys. Natomiast dla uchwycenia tego samego skutku po dawce 0,01 Gy (1 rad) każda z tych grup powinna liczyć 8 milionów. W sumie należałoby obserwować 16 milionów osób.
Wymienię najważniejsze przedsięwzięcia i okoliczności, w jakich wystąpiły skażenia, a także i niektóre obszary aktywności człowieka, gdzie ciągle powstają .
Uśrednione wielkości efektywnej rocznej dawki otrzymane przez mieszkańca Zachodniej Europy lub USA w wyniku bezawaryjnej pracy elektrowni atomowych szacuje się od 0,1 do 20 m Sv. Jakkolwiek duże awarie elektrowni atomowych są na szczęście rzadkie, to dawki jakie otrzymują duże grupy ludności są znaczne.
Awaria w Czarnobylu spowodowała śmierć w ciągu 3 miesięcy 30 osób, wszystkie ofiary były bądź pracownikami elektrowni bądź członkami straży ogniowej. Około115000 mieszkańców z 30 km strefy wokół reaktora przesiedlono. Zewnętrzne napromieniowanie spowodowało pochłonięcie na ogół mniejszej dawki niż 0,25 Sv. Niektórzy jednak mogli pochłonąć dawkę 0,4 Sv. Dawki na tarczycę szczególnie u dzieci wynosiły 2,5 Gy, a w pojedynczych przypadkach były jeszcze wyższe, średnią ekspozycję tarczycy oceniono na 0,3 Gy .
Kolektywna efektywna dawka od skażeń wywołanych awarią w Czarnobylu jest szacowana na 600 000 osobo Sv, z czego 40% zostało pochłonięte na obszarze byłego ZSSR, 57% w pozostałej części Europy i 3% w pozostałych krajach pozaeuropejskich. Odnośnie skutków jakie wywołała ta awaria istnieją dwie oceny. Jedną prezentują uczeni z krajów najbardziej dotkniętych skażeniami to jest: Ukrainy, Białorusi i Federacji Rosyjskiej, drugą naukowcy krajów zachodnich i Oficjalne Agencje Atomowe przy ONZ.
W okresie 1987-1991 ukazało się dużo doniesień z wiodących ośrodków naukowych Ukrainy, Białorusi, Rosji, które informowały o kilkakrotnym wzroście zachorowań na nowotwory na skażonych obszarach.
Międzynarodowa Komisja badając od marca 1990 do stycznia1991 skutki zdrowotne wśród 825 tys. ludności obszarów skażonych miała ograniczone możliwości, gdyż dysponowała zbyt krótkim czasem i musiała się oprzeć się na wynikach radzieckich pomiarów, badań i analizach statystycznych. Tym niemniej w tak przeprowadzonych badaniach nie zanotowano uchwytnych odchyleń od normy, które można by przypisać bezpośrednio napromieniowaniu. Nie zaobserwowano wyraźnego wzrostu zachorowań na białaczkę i choroby nowotworowe. Natomiast widoczne były negatywne konsekwencje psychiczne spowodowane stresem i lękiem. Nie wykluczono jednak wzrostu zachorowań na niektóre postacie nowotworów w przyszłości.
W opinii Zachodnich ekspertów wielkość dawek pochłoniętych przez tarczycę u dzieci może stać się w przyszłości przyczyną statystycznie uchwytnego wzrostu zachorowań na raka tarczycy. . Natomiast przesiedlanie ludności było decyzją zbyt surową w stosunku do zaistniałego zagrożenia. Badania przeprowadzone przez stronę radziecką uznano w odniesieniu do medycznych skutków za niewiarygodne. Uczeni, którzy od lat śledzą dane na temat długofalowych skutków radiologicznych po zrzuceniu bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, uznali za zupełnie zrozumiałe, że do 1990 r zachodni eksperci nie stwierdzają wzrostu zachorowań na raka tarczycy, gdyż jest to po prostu za wcześnie. Ponadto obserwacje japońskie odległych skutków ataków jądrowych na Hiroszimę i Nagasaki wykazują umiarkowany wzrost zapadalności na nowotwory w całym okresie obserwacji tj. 45 lat.
Istnieje niemieckie opracowanie Rassowa w którym autor oblicza, że dodatkowe ryzyko dla zdrowia (to znaczy zgonu) wywołane skutkami katastrofy w Czarnobylu jest porównywane dla mieszkańca Niemiec do ryzyka jakie stwarza przebycie samochodem 100 km. lub odbycie przelotu samolotem 1100 km., lub po prostu przeżycie 20 minut w wieku 60 lat. Całkowity efektywny równoważnik dawki od promieniowania naturalnego i innych źródeł sztucznych obecnych w otoczeniu człowieka, a także ekspozycji związanej z rozwojem diagnostyki medycznej i ogólnym rozwojem cywilizacyjnym waha się w krajach rozwiniętych od 2,5 - 3,5 mSv rocznie. W tej całkowitej ekspozycji, na którą narażony jest mieszkaniec krajów zachodnioeuropejskich mniej niż 1/5 spowodowana jest skażeniami promietwórczymi środowiska. Największy wkład do istniejących skażeń skażeń w skali globalnej wniosły testy w atmosferze z bronią jądrową.