Fizyka i zabawki - obrazki z wystawy
Grzegorz Karwasz
Instytut Fizyki, Wyższa Szkoła Pedagogiczna, 76-200 Słupsk
i Istituto Nazionale per la Fisica della Materia, Dipartimento di Fisica
38050 Trento
e-mail:karwasz@science.unitn.it
Nihil novis
Muzea naukowe w wielu krajach przodujących w postępie naukowym są sprawdzoną
metodą popularyzacji nauki i uzupełnienia tradycyjnych środków dydaktycznych.
Można tu wymienić amerykańskie Science Cities (San Francisco), czy ośrodki
europejskie jak Monachium, Paryż, Eindhoven. Są to prawdziwe fabryki wiedzy,
w których tylko opisane doświadczenia zajmują spore tomy, tzw. Cookie Books
(zresztą zazwyczaj trudne do zdobycia). Czasopisma naukowe jak Scientific
American rezerwują specjalne działy dla autorów prostych doświadczeń fizycznych.
Organizując wystawę Fizyka zabawek, częściowo w ramach grantu KBN,
częściowo w ramach programu polsko-włoskiej współpracy naukowej, natrafiłem
na wielu entuzjastów pomysłu (tu należy wymienić prof. H. Wrembla, K. Ernsta,
A. Maziewskiego i redakcję Wiedzy i Życia), ale również na licznych malkontentów.
Jaki sens ma sprowadzanie eksponatów z zagranicy, jeśli wiele z nich,
jak młynek Crooksa są od lat na wyposażeniu uczelni? (tylko kto to pamięta,
dlaczego kręci się on pod światło?). Jeżeli chce się zobaczyć prawdziwe
muzeum nauki, trzeba się wybrać do ... - całymi dniami można tam chodzić
i ... (naciskać guziki, przypisek autora). Tymczasem wystawa zorganizowana
dość skromnymi środkami (głównie przy zaangażowaniu młodych asystentów
(Słupsk), studentów (Warszawa) a nawet licealistów (Białystok) zgromadziła
w każdej edycji po kilka tysięcy zwiedzających.
Proste jest piękne
Impreza, zaprojektowana przez prof. Zanettiego z Uniwersytetu w Trydencie,
odnosi sukcesy w kraju i zagranicą dzięki kilku jej unikalnym cechom. Po
pierwsze, dzięki prostocie eksponatów: wszystkie przedmioty są do nabycia
w sklepach z pamiątkami (gadżetami) lub możliwe do wykonania prostymi metodami.
Włoskie INFM (w randze naszego PTF) poświęca popularyzacji nauki specjalne
sesje i wystawy w ramach swych dorocznych kongresów. Budowane są skomplikowane
urządzenia, jak np. model hydrauliczny tranzystora [1] lub wanny elektrolityczne
sprzężone z oscyloskopami cyfrowymi do obserwacji interferencji drgań mechanicznych.
Żadne jednak z tych doświadczeń nie daje tak bezpośredniego wglądu w fizykę,
jak wahający się pisak (harmonograf) [2] lub kilka płytek metalowych podłączonych
do woltomierza (do badania potencjałów elektrolitycznych). Eksponaty, stosunkowo
niedrogie i dostępne w sprzedaży wysyłkowej [3] nie tylko cechują się duża
zawartością know-how naukowego, ale odpowiadają również współczesnym kanonom
estetyki i marketingu.
Drugą unikalną cechą wystawy Zanettiego jest możliwość dotknięcia
prawie wszystkich eksponatów. Na ogół wiadomo, że ciało ludzkie jest dobrym
przewodnikiem prądu. Możliwość położenia dłoni na rożnych metalach (aluminium,
stal, stal nierdzewna) stwarza jednak wiele możliwości eksperymentowania:
czy ręce są wilgotne, czy metal jest utleniony, czy siła elektromotoryczna
pozostaje stała. W wielu przypadkach, możliwość dotknięcia eksponatów na
wystawie jest tylko pozorna - te łatwo ginące lub tłukliwe (termometr Galileusza,
kula plazmowa [2]) są poza zasięgiem ręki, jakby przez przypadek.
I wreszcie podstawowym elementem sukcesu jest drobiazgowe przygotowanie
się osób oprowadzających. Zabawki są podzielone w 4-5 działów. Opis każdego
z eksponatów jest sam w sobie mini-referatem popularnonaukowym. Większość
zwiedzających niewiele pamięta z wystawy - dla studentów, szczególnie kierunków
pedagogicznych jest to natomiast ważne doświadczenie dydaktyczne.
Kwarki czy skwarki
Spłycenie programów nauczania oraz ograniczenie znaczenia fizyki jako przedmiotu
kształtującego umiejętności dedukcyjno- eksperymentalne ucznia nie wynika
tylko z przeprowadzanych reform szkolnictwa. Jest to w dużej mierze proces
nieodwracalny, związany z obecnym etapem postępu naukowego w skali światowej
i kryzysem państwa jako odbiorcy technologii. Nagromadzanie się faktografii
jest obecnie w innych dziedzinach naukowych znacznie szybsze niż w fizyce.
Tym bardziej rodzi się konieczność sięgania po niestandardowe metody nauczania,
multimedialne, kompaktowe, łatwe do rozpowszechnienia i dające uczniowi
możliwość wykazania własnej inwencji.
Możliwość wykonania doświadczenia za pomocą prostych, niezawodnych
przedmiotów spotka się też ze sporym zainteresowaniem nauczycieli. W warunkach
szkolnych, ustawienie wanny elektrolitycznej, nawet z wykorzystaniem gotowych
zestawów [4], jest często niemożliwe z banalnych powodów bhp, organizacyjnych,
czasowych. Nie do końca zdefiniowane programy kształcenia nauczycieli też
nie sprzyjają nauczaniu fizyki. (Tu jako rodzic, który przeszedł cały cykl
włoskiego 3-letniego gimnazjum, a później liceum, gdzie nauczycielami są
zazwyczaj przyrodnicy, mógłbym wiele opowiedzieć.)
Zderzenie dwóch spadających piłek [5], dokonujące się w trzech wymiarach,
w dużej mierze w sposób nieprzewidywalny, daje bardziej poglądowy obraz
pędu jako wektora, niż zderzenia kul bilardowych lub obliczenia. Większe
zainteresowanie budzą przykłady (pozornego) łamania praw przyrody - stożki
wtaczające się pod górę, ptaszki wiszące na dziobach, niestrudzone dzięcioły
[6], wiecznie spragnione kaczki [7] - niż ugruntowane zasady zachowania.
Oferta dydaktyczna fizyki musi być na tyle interesująca, aby skutecznie
konkurować z innymi dziedzinami w dziale przedmiotowym nauki przyrodnicze.
W przeciwnym razie, siłą rzeczy, skwarki wyprą kwarki a glony - gluony.
Naukowe puszczanie bąków
Wbrew pozorom, działania wielu zabawek: niesymetrycznych czółenek [1,8]
kręcących się tylko w jedną strone, niezbyt foremnych bąków [9], lewitronów
[10] nie jest wcale takie proste do wytłumaczenia. Ich analiza wymaga skomplikowanych
obliczeń numerycznych dynamiki ciała stałego w obecności niezbyt dokładnie
określonych sił i momentów zewnętrznych (grawitacji, siły tarcia). Odwracający
się bąk [5,9] budzi zainteresowanie chemików kwantowych: pojęcia stanów
metastabilnych, oddziaływań perturbacyjnych, nieprzecinających się krzywych
potencjałów (avoided crossing) przy odrobinie fantazji wykładowcy mogą
być wprowadzone za pomocą wirujących bąków. Lewitron, układ czterech magnesów
stałych, nie zapewniłby stabilności zawieszenia w powietrzu piątego magnesu,
o ile nie byłby on stabilizowany obrotem - podobnie jak w pułapce atomowej
Pauliego [11].
Kula plazmowa służyć może wyjaśnieniu szeregu zagadnień, z których najbardziej
obrazowe jest prawo Gaussa: sznury plazmy jako linie pola elektrycznego
wokół ładunku punktowego. W rzeczywistości wyładowanie w plazmie pod średnim
ciśnieniem jest rzadko badane, a sznury plazmowe mogą same w sobie stanowić
falowody [12]. Kolor wyładowania jest z kolei określony przez dobór gazu
wypełniającego (azot?) oraz lokalną (nierównowagową) temperaturę plazmy.
Zapalanie się neonówki w pobliżu kuli, to dowód na propagację fal elektromagnetycznych,
ekranowanie tej propagacji przez tkankę biologiczną to ostrzeżenie przed
nadużywaniem telefonii komórkowej, itd.
Żarówka energooszczędna plus płyta CD to prosty spektrometr [13,14].
W zależności od wieku i przygotowania słuchaczy może służyć na dowód, że
światło białe jest złożeniem rożnych barw, że płyta jest siatką dyfrakcyjną,
że przejścia emisyjne w atomie są skwantowane, że lampy sodowe zawierają
domieszkę par rtęci, że w niebieskim kolorze bezchmurnego nieba jest sporo
koloru czerwonego (nietypowe, niskoenergetyczne przejścia elektronowe w
cząsteczkowym tlenie [15]). Plastykowa okładka tej płyty może natomiast
ilustrować zasadę rozpraszania Rayleigha w atmosferze (światło nieba jest
spolaryzowane) i naprężenia w polimerach.
A celtycki amulet- prawie symetryczny? To niezbity dowód, że mała asymetria
ładunkowo-przestrzenna (CP) [16] przy zachowaniu symetrii CPT [17] może
być wystarczającym powodem, że czas kręci się tylko naprzód a my się w
nim starzejemy.
Literatura
[1] http://www.unitn.it
[2] http://www.wsp.slupsk.pl
[3] http://www.stark-verlag.de
(Physik Boutique) http://www.natura-co.it
[4] http://www.pasco.com (Pasco),
http://www.edsci.com (Edmund Scientific)
[5] G.Karwasz, T.Wróblewski Czy świat się kręci w prawo?" Foton, w
przygotowaniu
[6] W.Niedzicki Fizyka zabawek",Video VHS, Ambernet, Warszawa (1999)
[7] K.Ernst Wiecznie spragniony ptak" Wiedza i Zycie, Wrzesien (1998)
52
[8] J.Walker The mysterious 'rattleback': a stone that spins in one
directions and then reverses" Sci. Am. 241, October (1979) 148
[9] W.Zanetti, "Trottola che si ribalta", La Fisica nella Scuola XXVI,
4 Supplemento Q4 (1993) 45
[10] R.F.Gans, T.B.Jones and M. Washizu Dynamics of Levitron" J.Phys.D
31 (1998) 671
[11] C.Townsend, W. Ketterle, S.Stringari, Kondensacja Bosego-Einsteina"
Postepy Fizyki 48 (1997) 333
[12] Z.Zakrzewski "Conditions of existence and axial structure of long
microwave discharges sustained by travelling waves", J.Phys.D 16
(1983) 171
[13] D.Pliszka, T.Wróblewski, M.Brozis, G.Karwasz Proste doświadczenia
ze źródłami światła Fizyka w Szkole (1999) w druku
[14] V.Zanetti "CD optical spectrometer", Am.J.Phys. (1995)
[15] A.Zecca, G.P.Karwasz, R.S.Brusa One century of experiments one
electron-atom and molecule scattering" Nuovo Cimento 19 No 3, p.1 (1996)
[16] A.Angelpoulos i in. A determination of the CPT violation parameter
Re(d ) from the semileptonic decay of strangeness-tagged kaons Phys.Lett.
B 444 (1998) 52
[17] F.Abe i in. Measurements of the CP-Violation Parameter sin(2b
) in B0d /B0d (R) J/Y K0S Decays Phys.Rev.Lett. 81 (1998) 5513