autor: Piotr Cieśliński
konsultacja profesor: Krzysztof Ziółkowski
Sondowanie Układu Słonecznego
Już niemal 200 międzyplanetarnych sond wyruszyło w kosmos. Niestety,
aż jedna czwarta z nich uległa awarii tuż po starcie lub eksplodowała z
rakietą. Większość pozostałych milkła w drodze, psuła się, omijała cele.
Jednak te sondy, które nie odmówiły posłuszeństwa, nadesłały wspaniałe
obrazy księżycowego Merkurego, wulkanicznej Wenus oraz zakurzonych czerwonym
pyłem kanionów i dolin Marsa. Odkryliśmy nowe księżyce i pierścienie wokół
Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna. Oto lista najważniejszych misji Księżyc MerkuryWenus MarsPlanetoidy
i kometyDalekie
planetyMisje
słoneczneWyprawy
XXI wieku
Księżyc
Łuna 2, ZSRR; start: 12.09.1959 Dwa dni po starcie rozbiła się na powierzchni
Księżyca. Była to pierwsza sonda, która zawędrowała na inne ciało niebieskie.
Łuna 3, ZSRR; start: 4.10.1959 Wykonała pierwsze zdjęcia niewidocznej z
Ziemi strony Księżyca.
Ranger 7, USA; start 28.07.1964 Zamierzone, twarde lądowanie na Księżycu.
Przed rozbiciem wykonywał zdjęcia zbliżającej się powierzchni. Przesłał
łącznie 4308 zdjęć. Przedstawiciel całej serii Rangerów.
Łuna 9, ZSRR; start 31.01.1966 Po raz pierwszy miękko wylądowała na Księżycu
i nadesłała pierwsze zdjęcia z jego powierzchni.
Surveyor 1, USA; start 30.04.1966 Wylądował w pobliżu krateru Flamsteed.
Pierwsza amerykańska sonda, której udało się wylądować na Srebrnym Globie.
Początek całej serii Surveyorów, które przygotowywały załogowe misje Apollo.
Łuna 16, ZSRR; start 12.09.1970 Wylądowała 20 września, pobrała 100 gramów
gruntu i wróciła z nimi na Ziemię. Wcześniej jednak księżycowe skały przywieźli
na Ziemię astronauci misji Apollo, którzy wylądowali na Księżycu 20 lipca
1969 r. Radzieckie sondy jeszcze dwa razy wracały z próbkami księżycowego
gruntu - w 1972 r. (Łuna 20) i 1976 r. (Łuna 24).
Łuna 17, ZSRR; start 10.11.1970 Dostarczyła na Księżyc zdalnie sterowany
pojazd Łunochod 1. Drugi Łunochod poleciał w 1973 r.
Clementine, usa; 25.01.1994 Pierwsza sonda księżycowa po długiej, trwającej
od 1976 r. (lot Łuny 24) przerwie. Spędziła 70 dni na orbicie Księżyca.
Wykonała najdokładniejszą jak dotąd topograficzną mapę jego powierzchni.
I dostarczyła pierwszych dowodów na obecność wody na Księżycu.
Lunar Prospector, usa; start 6.01.1998 Potwierdził, że w kraterach przy
południowym biegunie, gdzie nigdy nie zagląda Słońce, zalegają prawdopodobnie
pokłady lodu wodnego. Ilość lodu oceniono na niemal 6 mld ton.
Lunar Prospector kończący misję 31 lipca 1999r. Za chwilę rozbije się
na powierzchni księżyca.
Merkury
Mariner 10, USA; start: 3.11.1973 Pierwsza i jedyna do tej pory misja na
tę planetę. Sonda trzy razy przeleciała w odległości kilkuset kilometrów
od powierzchni Merkurego (w 1974 i 1975 r.). Przekazała na Ziemię ponad
10 tys. zdjęć. Dzięki temu udało się poznać ponad połowę powierzchni tej
planety.
Mariner 10 nad powierzchnią Mercurego. Żadna sonda do dziś nie powtórzyła
tego wyczynu.
Wenus
Mariner 2, USA; start: 27.08.1962 Pierwszy udany przelot w pobliżu planety
Wenus (14 grudnia 1962 r.). Sonda potwierdziła, że na powierzchni Wenus
jest bardzo gorąco - ponad 400 stopni Celsjusza.
Wenera 4, ZSRR; start: 12.06.1967 Pierwsza wpadła w atmosferę innej planety
i relacjonowała to na Ziemię. Wykryła, że atmosfera Wenus składa się głównie
z dwutlenku węgla. Zgnieciona przez wysokie ciśnienie, zanim osiągnęła
powierzchnię. Podobnie zginęły dwa lata później bliźniacze sondy Wenera
5 i 6.
Wenera 7, ZSRR; start: 17.08.1970 Wylądowała na Wenus 15 grudnia 1970 r.
To było pierwsze udane lądowanie na innej planecie. Miała system chłodzenia,
dzięki czemu zdołała wytrzymać piekielną temperaturę (475 st. C) i raportować
Ziemi przez 23 minuty. Podobna Wenera 8 w 1972 r. wytrzymała ok. 50 minut.
Wenera 9, ZSRR; start: 8.06.1975 Lądownikowi udało się działać w piekielnych
wenusjańskich warunkach aż 53 minuty, nadesłał pierwsze czarno-białe zdjęcia
jej wulkanicznej powierzchni. Trzy dni potem ta sztuka udała się bliźniaczej
Wenerze 10.
Pioneer Venus 1, USA; start 20.05.1978 Przez cztery lata na orbicie planety.
Zamiast kamer po raz pierwszy miał na pokładzie radar, którego promienie
przedarły się przez chmury z kwasu siarkowego i dwutlenku węgla, otulające
szczelnie planetę, i w ten sposób powstała mapa jej powierzchni.
Wenera 13, ZSRR; start: 30.10.1981 Wykonała pierwsze kolorowe zdjęcie panoramy
Wenus. Analizowała też typ skał. Kilka dni później z podobną misją wylądowała
bliźniacza Wenera 14.
Magellan, USA; start: 4.05.1989 Do 1994 r. na orbicie Wenus. Wykonał za
pomocą radaru bardzo precyzyjną mapę topograficzną Wenus.
Mars
Mariner 4, USA; start: 28.11.1964 Pierwsze zdjęcia powierzchni Marsa. Cztery
lata później sondy Mariner 6 i 7 również fotografowały księżycowy krajobraz
najstarszej części globu.
Mars 3, ZSRR; start: 28.05.1971 W grudniu 1971 roku lądownik po raz pierwszy
udanie osiadł na powierzchni Czerwonej Planety, ale nadawał jedynie przez
20 sekund.
Mariner 9, USA; start 30.05.1971 Wszedł na orbitę Marsa i został pierwszym
sztucznym satelitą innej planety. Dostarczył nam w miarę dokładnego obrazu
różnorodnej powierzchni Marsa.
Viking 1 i 2, USA; start 1975 Bliźniacze sondy. Każda z nich składała się
z dwóch części - orbitera, który został sztucznym satelitą planety, oraz
lądownika, który osiadł na powierzchni w 1976 roku. Przez kilka lat lądowniki
Vikingów przekazywały kolorowe zdjęcia panoramy wokół miejsca lądowania,
monitorowały pogodę, aż w końcu zostały pogrzebane przez burze pyłowe.
Wykonały też testy na obecność życia, które jednak nie dały pozytywnych
rezultatów.
Zdjęcie pokrytej rdzawym pyłem powierzchni Marsa wykonane przez sondę
Viking 1 w 1976 roku
Fobos 1 i 2, ZSRR; start 1988
Mars Observer, USA; start 1992
Mars 96, Rosja; start 1996 Misje nieudane. - Sondy uległy katastrofie.
Mars 96 niósł instrument wykonany przez Polaków.
Mars Global Surveyor, USA; start 7.11.1996 Pierwsza z całej serii nowych
sond NASA, które zostały wysłane w na podbój Marsa. NASA zaplanowała co
dwa lata wysyłać parami statki w kierunku Marsa. Global Surveyor wszedł
na orbitę planety 11 września 1997 r. i do dziś wykonuje swoją misję: fotografuje
powierzchnię i wykonuje dokładną mapę Marsa.
Mars Global Surveyor testowany na ziemi we wrześniu 1997 roku. Sonda
weszła na orbitę Marsa.
Mars Pathfinder, USA; start 4.12.1996 Wylądował na Marsie 4 lipca 1997.
Niemal przez cztery miesiące lądownik nadawał informacje o klimacie, przesyłał
zdjęcia powierzchni. Zdalnie kierowany pojazd Sojourner przez trzy tygodnie
krążył w promieniu kilkunastu metrów wokół Pathfindera i analizował skład
marsjańskiego gruntu i skał.
Marsjański pojazd Sojourner tuż po wylądowaniu 4 lipca 1997r.
Soujourner ćwiczy przyszłą misję na ziemi
Lądowanie Pathfindera którego upadek łagodziły poduszki powietrzne.
Nozomi, Japonia; start 4.07.1998 Miała po niemal rocznej podróży wejść
na orbitę Marsa. Ale niedokładność w nawigacji spowodowała, że stanie się
to dopiero w 2004 r. To jedna z bardzo niewielu misji, której nie finansuje
Rosja, USA ani Europa.
Mars Climate Orbiter; start 1998
Mars Polar Lander, USA; start 1999 - Najnowsze marsjańskie misje,
które skończyły się niepowodzeniem. Pod koniec 1999 roku sondy prawdopodobnie
rozbiły się na powierzchni Czerwonej Planety.
Tak miał wyglądąć 3 grudnia 1999 roku Mars Polar Lander po lądowaniu
w pobliżu bieguna.
Mars Climate Orbiter wydłużył listę czarnych misji marsjańskich. Sonda
uległa katastrofie w 1999 roku
Planetoidy i komety
Giotto,12 państw Europy,
Wega 1 i 2, ZSRR,
Sakigake, Suisei - obie Japonia Przeloty w 1986 r. koło komety Halleya.
Wegi miały polski analizator fal plazmowych - pierwszy polski przyrząd
na sondzie międzyplanetarnej.
NEAR, USA; start 17.02.1996 Misja do planetoidy Eros. Po drodze minął Matyldę.
W grudniu 1998 podjął nieudaną próbę wejścia na orbitę Erosa. Kolejna próba
w lutym 2000 roku zakończyła się sukcesem.
Deep Space 1, USA; start 24.10.1998 Testuje 12 nowych technologii, dzięki
którym sondy kosmiczne będą bardziej inteligentniejsze" i mniej zależne
od interwencji z Ziemi. Sprawdza też jonowy silnik pozwalający taniej docierać
do celu. Zbliżyła się do planetoidy Braille. Planuje się jej przelot koło
komet: Wilsona-Harringtona oraz Borelly.
Stardust, USA; start 7.02.1999 W styczniu 2004 roku spotka się z kometą
Wild-2. Zanurzy się w otoczce gazowo-pyłowej jej jądra, przeleci w odległości
ledwie 150 km od jądra. Sondy Wega i Giotto robiły zdjęcia komecie Halleya
z większej odległości. Stardust sfotografuje jądro komety Wild-2. Rozdzielczość
zdjęć ma sięgnąć 10 metrów. Zdjęcia wykonane pod różnymi kątami pozwolą
odtworzyć trójwymiarową topografię powierzchni jądra. Co więcej, umożliwią
też identyfikację składu chemicznego komety. A potem sonda wróci na Ziemię
(15.01.2006) z odrobiną kometarnego pyłu, który może się okazać kluczem
do odkrycia pochodzenia życia na Ziemi.
Dalekie planety
Pioneer 10, USA; start 3.03.1972 i Pioneer 11, USA; start 6.04.1973 Wszystkie
poprzednie sondy nie wychylały nosa poza orbity Merkurego, Wenus i Marsa.
Nikt wtedy nie wiedział, czy w ogóle jest możliwe bezpieczne przedostanie
się
przez rój tysięcy planetoid, który rozciąga się za orbitą Marsa, i dotarcie
do wielkich, zewnętrznych gazowych planet - Jowisza, Saturna Uranu i Neptuna.
Okazało się jednak, że pas planetoid nie jest tak szczelny i gęsty. Dwie
siostrzane sondy po raz pierwszy przecięły pas planetoid. Pioneer 10 minął
Jowisza w grudniu 1973, a Pioneer 11 - rok później. Pioneer 11 we wrześniu
1979 roku dotarł jeszcze do Saturna. Sondy mają kamery, przyrządy do mierzenia
pól magnetycznych i cząstek elektrycznie naładowanych, a także fotopolarymetr,
który reaguje na światło. Pioneer 10 wciąż może komunikować się z Ziemią,
ale w 1997 roku wyłączono jego przyrządy. Pioneer 11 trochę wcześniej przeszedł
oficjalnie na emeryturę. Po raz ostatni komunikował się z Ziemią w listopadzie
1995 r. Obie sondy niosą pozłacaną plakietkę z wygrawerowanym przekazem
od Ziemian dla ewentualnych inteligentnych pozaziemskich cywilizacji.
Pioneer 10 był pierwszą sondą która w 1973 roku przeleciała koło
Saturna
Voyager 1, USA; start 5.09.1977 i Voyager 2, USA; start 20.08.1977 Te dwie
sondy podążyły śladem Pioneerów ku odległym planetom Układu Słonecznego.
Naukowcy skorzystali wtedy z wyjątkowej sytuacji. Planety ustawiły się
w takim nader rzadkim położeniu, że sonda mogła je po kolei odwiedzić.
Voyager 1 przeleciał w pobliżu Jowisza (5 marca1979) i Saturna (11 listopada
1980), po czym skierował się poza nasz układ. Voyager 2 minął Jowisza (9
lipca 1979), Saturna (26 sierpnia 1981), Urana (24 stycznia 1986) i Neptuna
(25 sierpnia 1989). Dzięki misji Voyagerów nasza wiedza o olbrzymich, zewnętrznych
planetach wielokrotnie wzrosła. Voyager 1 sfotografował wirującą i burzliwą
atmosferę Jowisza oraz barwne powierzchnie jego czterech księżyców: Io,
Europy, Ganimedesa, Kallisto. Na Io zauważył wybuch wulkanu. Odkrył też
słabe pierścienie wokół Jowisza. Odkrył aż dziesięć nowych księżyców Saturna.
Voyager 1 po minięciu Saturna nie miał już w planach (tak jak Voyager 2)
zwiedzania dalszych planet i skierował się poza nasz układ. Oczekuje się,
że za kilka lat Voyagery dotrą do granic heliosfery, tzn. takiego miejsca
w przestrzeni, gdzie ciśnienie wiatru słonecznego jest porównywalne z ciśnieniem
materii międzygwiazdowej, w której cały Układ Słoneczny jest jakby zanurzony.
Szacuje się, że ta granica znajduje się w odległości około 20 mld km od
Słońca. Voyager jest więc dopiero w połowie drogi. Oba Voyagery wciąż działają.
Wiozą na pokładzie zdjęcia z Ziemi, nagrania ziemskich odgłosów, fragmenty
muzyki i pozdrowienia w 55 językach. Lecą w kierunku obcych gwiazd. Voyager
1 znajduje się obecnie w odległości ponad 11 mld km, czyli niemal dwa razy
dalej od Słońca niż Pluton. Jego sygnał radiowy leci do Ziemi ponad dziewięć
godzin. Sama sonda oddala się od nas z prędkością 17,4 km/s (kilkadziesiąt
razy szybciej niż pędzi kula karabinowa). Jego bliźniak Voyager 2 jest
trochę bliżej (prawie 9 mld km) i porusza się wolniej (15,9 km/s). Jeśli
nic nieprzewidzianego się nie wydarzy - powinniśmy utrzymywać z nimi kontakt
aż do roku 2030. Voyager 1 w roku 1998 przegonił sondę Pioneer 10 i stał
się najdalszym ziemskim obiektem w kosmosie.
Galileo, USA; start 18.10.1989 Dotarł do Jowisza 7 grudnia 1995 i został
jego sztucznym satelitą. Niósł też niewielki próbnik, który wpadł w atmosferę
planety i - zanurzając się w niej przez ok. 50 minut, zanim został zniszczony
- nadawał dane o panujących tam warunkach, ciśnieniu, temperaturze. Galileo
miał początkowo działać dwa lata. Potem jednak przedłużono jego misję o
kolejne dwa lata. Wykonał już wiele fascynujących zdjęć Jowisza i jego
czterech największych księżyców - Io, Europy, Ganimedesa i Kallisto. Sonda
wciąż działa. Jednym z jej najważniejszych dokonań jest odkrycie pola magnetycznego
wokół Ganimedesa i oceanu wody pod lodową skorupą Europy.
Próbnik Galileo wpada w atmosferę Jowisza. Przed nim tylko ok. godziny
życia
Cassini, USA; start 15.10.1997 Leci teraz w stronę Saturna. Ma zostać satelitą
tej planety i badać ją, podobnie jak Galileo Jowisza. Na Tytana, największy
księżyc Saturna, opuści się próbnik Huygens (wykonany przez Europejską
Agencję Kosmiczną). Próbnik niesie też polski przyrząd badawczy - miernik
temperatury.
Tak będzie wyglądała sonda Cassini wchodząc w 2004 roku na orbitę wokól
Saturna
Misje słoneczne
Ulysses, USA i Europa; start 6.10.1990 Zajmuje się badaniami Słońca. Porusza
się po nietypowej orbicie. Wszystkie planety i większość sond krąży w płaszczyźnie
równikowej Słońca. Ulysses natomiast w 1992 roku skorzystał z pola grawitacyjnego
Jowisza, by polecieć w płaszczyźnie prostopadłej do tej płaszczyzny. W
ten sposób przelatuje on ponad biegunami Słońca, które po raz pierwszy
mogliśmy z tej perspektywy zbadać. Ulisses zatacza teraz drugie pełne okrążenie
wokół biegunów Słońca.
Wind, USA; start 1.12.1994 Mierzy skład i siłę słonecznego wiatru, czyli
strumienia naładowanych cząstek wyrzucanych z gwiazdy.
SOHO, USA; start 2.12.1995 Zawisł pomiędzy Ziemią a Słońcem, skąd obserwuje
Słońce kamerami w falach nadfioletowych, rentgenowskich.
Satelity badające słońce. Od lewej: Ulysses, Soho i Wind.
Wyprawy planowane w XXI wieku
MARS Surveyor, USA; start 2001, 2003, 2005 Misje marsjańskie. Co dwa lata
będą startować orbiter i lądownik. W 2005 r. lądownik ma pobrać próbki
gruntu i wrócić z nimi na Ziemię.
MUSCES-C, Japonia; 2002 Kierunek: planetoida 460 Nereus. Pobierze próbki
jej skał i wróci.
SMART-1, Europa; 2002 Księżyc.
Mars Express, Europa; start 2003 Sztuczny satelita Marsa, m.in. z polską
aparaturą.
Rosetta, Europa; start 2003 Misja do komety Wirtanena. Po raz pierwszy
maleńki lądownik ma osiąść na powierzchni jądra komety. Nastąpi to dopiero
w 2011 r. Na pokładzie - również polska aparatura, m.in. penetrator do
wbicia się wgłąb kometarnego gruntu.
Selene Moon, Japonia; 2003 Wyląduje na powierzchni Księżyca.
Europa orbiter, USA; 2003 Leci do Europy, jednego z największych księżyców
Jowisza. Sprawdzi, czy pod lądową skorupą, która pokrywa ten księżyc, znajduje
się ocean.
Messenger, USA; start 2004 Po pięciu latach podróży ma dotrzec na Merkurego.
Będzie m.in. poszukiwał lodu na biegunach planety.
Deep Impact, USA; start 2004 Poleci do komety Tempel 1. Wystrzeli półtonowy
miedziany pocisk, który uderzy w kometę i zrobi w niej krater wielki jak
boisko piłkarskie i głęboki na siedem pięter. Dzięki temu będzie można
zajrzeć do wnętrza komety.
Pluto-kuiper Express, USA; start 2004 W drugiej dekadzie XXI w. ma dotrzeć
do Plutona.
Solar probe, USA; 2007 Po raz pierwszy ma dotrzeć do korony słonecznej
- zbliży się na odległość kilka milionów kilometrów do Słońca. Jego osłony
cieplne będą musiały wytrzymać temperaturę ponad 2 tys. st. Celsjusza.
B